Archiwum lipiec 2009


lip 27 2009 Świat to za mało!
Komentarze (0)

 

Przeglądałem wczoraj wycieczki objazdowe last minute i znalazłem dwie bardzo ciekawe pozycje.

Pierwsza z nich to objazd trasą Praga-Wiedeń-Budapeszt, druga Amsterdam-Londyn-Paryż-Bruksela-Luxemburg. W sumie to niezłe maratony, tym bardziej że wycieczki są 5 i 6 dniowe J Ale w sumie na początek byłyby w sam raz J Niestety o tyle o ile ja mam szansę dostać urlop na którąś z nich, to moja narzeczona nie dostanie go na pewno L Szkoda wielka, bo w podróż poślubną raczej nie pojedziemy, a tak by była w miarę niskim kosztem podróż „przedślubna” ;) No cóż, na początku przyszłego roku będzie trzeba wybrać się na jedną z nich. Tylko tak sobie pomyślałem, że to jest nawet do 5 odwiedzonych krajów w ciągu jednego roku… te 20 w ciągu 10 lat może się okazać zbyt łatwym zadaniem. Kto wie, może świat to będzie za  mało ;)

 

dookolaswiata    świat  
lip 26 2009 Pierwsze kroki
Komentarze (0)

Witam serdecznie wszystkich którzy zawędrowali na mojego bloga. 

Jest on poniekąd próbą realizacji marzeń które we mnie rozkwitły po obejżeniu filmu "Where the Hell is Matt?" na YouTube.
Wszystkim którzy jeszcze nie mieli okazji go zobaczyć serdecznie polecam. Dla mnie bohater tego filmu jest inspiracją.
Za każdym razem gdy oglądam jego filmik czuję jakby doładowywały się moje "akumulatory" pozwalające mi dążyć do obranego celu - wędrówki po świecie :)
Tak. Tym wielkim, nieskończenie pieknym miejscu w ktorym przyszło nam żyć :)
Niestety ludzka natura nie pozwala nam chodzić po nim wiecznie, a co za tym idzie zapewne nie uda mi się zobaczyć wszystkiego.
Ale im więcej się uda tym lepiej. W obecnym momencie planuje w ciągu najbliższych 10 lat odwiedzić 20 różnych krajów.
Czy mi się to uda zobaczymy. Będzie to mniej więcej od 1-3 w ciągu roku w zalezności od dystansu jaki będzie mnie od nich dzielił.
W obecnym roku ze względów finansowych zajme się jedynie szeroko pojętym planowaniem (do tego własnie ma mi słuzyć ten blog). Od przyszłego roku chcę wraz z moją przyszła małżonką zająć się jego realizacją. Z rzeczy pewnych to za dwa lata (2011) wybieramy się do Indii. Co do przyszłego roku to myślę, że raczej gdzieś bliżej. Pomyslimy, zobaczymy :D
Zamierzam się dzielić z Wami moimi planami, jak i pozwolić je komentować. A całkiem mozliwe, że w ten sposób nawet na nie wpływać :)

Dziękuję wszystkim za uwagę i do zobaczenia w krótce.